Owady zapylające – dzicy lokatorzy naszych działek i zieleńców – są niezwykle pożyteczni, ale również bardzo wrażliwi na zmiany zachodzące w środowisku i ograniczanie ich siedlisk. Jak możemy im pomóc? Bezpieczną przystań, w której nasi skrzydlaci sprzymierzeńcy odnajdą swój azyl, zapewni zbudowany z naturalnych materiałów i umieszczony w zacisznym miejscu specjalny hotel.
Potrzeby dzikich zapylaczy są naprawdę niewielkie – wystarczy kilka kawałków drewna z niewielkimi otworami, trochę słomy i patyków. Nie oczekują wygód i luksusów, a jedynie miejsca, które umożliwi spokojną budowę gniazd, zapewni skuteczne schronienie przed deszczem i przezimowanie. Hotel dla owadów możemy umieścić w swoim ogrodzie – wystarczy już niewielka konstrukcja, aby stworzyć im dobre warunki do bytowania.
Pożyteczni dzicy lokatorzy
Pszczoły i trzmiele to tylko niektórzy z przedstawicieli latających lokatorów zamieszkujących działki i ogrody. – Mówiąc o owadach zapylających nie możemy zapomnieć również o murarkach. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że są one wydajniejsze w zapylaniu kwiatów niż pszczoły miodne – mówi Magdalena Markiewicz, blogerka prowadząca www.ogrodymarkiewicz.blogspot.com. Dzicy zapylacze są niezwykle pożyteczni, pracowici i ważni z punktu widzenia bioróżnorodności, korzystnej zarówno dla człowieka, jak i przyrody. Bez nich nie moglibyśmy cieszyć się smakiem wielu produktów roślinnych oraz niepowtarzalnym aromatem dostarczanego przez pszczoły miodu. Od pracy naszych skrzydlatych sprzymierzeńców uzależnione są plony licznych gatunków drzew owocowych oraz warzyw. Ocenia się, że 1/3 spożywanych przez człowieka produktów jest bezpośrednim lub pośrednim efektem zapylania przez owady. – Pomagając pożytecznym owadom, pomagamy również sobie. Stwórzmy im zatem miejsce do schronienia, sadźmy kwitnące rośliny i zaprośmy pożyteczne owady do naszych ogrodów – podkreśla Magdalena Markiewicz.
Przygarnij dzikiego zapylacza
Poza szkodliwymi pestycydami, naszym latającym sojusznikom nie sprzyja również ograniczanie przestrzeni, w których mogą się schronić – likwidacja terenów zielonych i przesadnie zadbane parki i skwery, gdzie drzewa i krzewy zastąpiono równo przystrzyżonymi trawnikami. Tymczasem, cenią one nieco zaniedbane, naturalne siedliska, w które zbytnio się nie ingeruje.
Schronienia w postaci specjalnych hoteli dla owadów z powodzeniem stosuje się w sadach, gospodarstwach rolnych, a nawet parkach wielu miast. Przygarnąć okolicznych zapylaczy możemy dzięki umieszczeniu takiego hotelu w swoim ogrodzie. Ułożone obok siebie słomki i patyki, przykryte drewnianym daszkiem i osłonięte od wiatru będą idealnym środowiskiem dla dzikich lokatorów.
Hotel dla owadów wykonamy samodzielnie – może to być znakomita zabawa dla całej rodziny – lub też kupimy gotową już konstrukcję. Bez względu na to, które rozwiązanie wybierzemy powinniśmy pamiętać, że taki domek musi być zbudowany z przyjaznych owadom, naturalnych materiałów. – W tej roli najlepiej sprawdzi się drewno, które jako żywy budulec wymaga odpowiedniej ochrony przed działaniem czynników atmosferycznych – tłumaczy Krzysztof Klimczak z Działu Aplikacji i Szkoleń Fabryki Farb i Lakierów Śnieżka SA – Aby cieszyć się urokiem drewnianej konstrukcji przez długi czas, warto ją zabezpieczyć przed umieszczeniem na zewnątrz. Do tego celu należy zastosować wysokiej jakości produkt, który będzie skuteczny, a jednocześnie przyjazny dla przyszłych mieszkańców hotelu – dodaje ekspert.
Bezpieczny hotel
Dzicy zapylacze są bardzo wrażliwi, dlatego do zabezpieczenia drewnianego hotelu najlepiej wykorzystać preparaty o łagodnej recepturze. Takim rozwiązaniem jest Lakierobejca Dekoracyjno-Ochronna Super Wydajna VIDARON. Produkt spełnia wymagania europejskiej normy PN EN 71.3 Bezpieczeństwo Zabawek – nie zawiera szkodliwych substancji chemicznych – i jest bardzo łatwy w aplikacji. – Preparat należy nakładać na czyste, suche podłoże w 2-3 cienkich warstwach, a następnie dokładnie wysezonować konstrukcję – mówi Krzysztof Klimczak. Wykorzystanie wysokiej jakości wyrobu pozwoli na trwałą i estetyczną ochronę drewna.
Dobrą porą na zatroszczenie się o owady jest wiosna, kiedy tradycyjnie rozpoczynamy prace w ogrodzie. Dajmy czas naszym skrzydlatym sojusznikom na oswojenie się z nowym lokum, a z pewnością na dobre się w nim zadomowią. Dzięki stworzeniu takiego bezpiecznego azylu, pomożemy przyrodzie i będziemy mogli z ciekawością obserwować, jak owady wytrwale pracują, zapylając kwiaty. Skutecznie zabezpieczony hotel będzie służył im przez długie lata, zapewniając przytulne schronienie.
Link do strony artykułu: https://wm2.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/spokojna-przystan-dla-skrzydlatych-sprzymierzencow